Dzień dobry 🌷
Dzisiaj kolejny temat, o którym mówiliśmy na wykładzie, a mianowicie rośliny i sposób ich zapylania.
Ze względu na sposób zapylania rośliny możemy podzielić na wiatropylne oraz owadopylne.
Pyłek roślin wiatropylnych, jak sama nazwa wskazuje przenoszony jest przez wiatr. Do roślin wiatropylnych zaliczamy między innymi leszczynę, topolę, olchę, trawy, rokitnik.
Kwiaty roślin wiatropylnych mają prostą budowę i są bezwonne, ze względu na to, że nie muszą zwabiać owadów. Wytwarzają bardzo dużo lekkiego pyłku o gładkiej powierzchni, który łatwo wysypuje się z licznych pylników.
Kwiatostan męski leszczyny jest bardzo duży i zawiera około 4 mln ziarenek pyłku. Pyłek jest sypki i drobny, co umożliwia skuteczne przenoszenie go przez wiatr na odległość nawet 100–160 m. Natomiast żeński kwiatostan leszczyny jest mały. Dzieje się tak dla zwiększenia szansy na trafienie pyłku do żeńskiego kwiatu.
Rośliny owadopylne zapylane są przez owady, dlatego też są barwne i pachnące, aby zwabiać je do siebie. Ponadto budowa kwiatów jest taka, aby owad otarł się o części z pyłkiem i następnie przeniósł go na inny kwiat. Na wykładzie rozmawialiśmy o kwiatach owadopylnych, które pojawiają się wczesną wiosną:
przebiśniegi
Autor: CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=98777
krokusy
autor: Ewelina Kaczmarczyk
Na wykładzie odpowiadaliśmy na pytanie: "Dlaczego niektóre kwiaty, takie jak przebiśniegi, krokusy czy tulipany kwitną tak wcześnie?"
Okazuje się, że ma to sens biologiczny. Wczesno-kwitnące kwiaty nie mają dużej konkurencji i jest większa szansa, że owad poleci z pyłkiem na kwiat tego samego gatunku. W przypadku, gdy
jest dużo rodzajów kwiatów szansa na to jest znacznie mniejsza.
Kwiaty i owady żyją w symbiozie, tzn., że zarówno jedne, jak i drugie czerpią z tego współżycia korzyść. Na początku uważano, że jest to pasożytnictwo owadów na roślinach, owady zjadają części generatywne roślin, co jest dla nich wielką stratą. Jednakże, przy okazji, owady przenoszą pyłek z kwiatu na kwiat. Gdyby owady tylko odżywiały się pyłkiem to dla rośliny miałoby same negatywne skutki, ale owady jedząc niechcący dotykają sobą słupka i przenosząc pyłek wspomagają rośliny w procesie rozrodczym.
Można powiedzieć, że rośliny wykorzystują owady seksualnie. Nektar ma je zwabić, aby pomogły w procesie rozmnażania. A przy tym owady najadają się pyłkiem.
Działania Matki Natury są fascynujące i wydają się być bardzo przemyślane.
Na wykładzie dostaliśmy zadanie, aby ułożyć wywiad z wyobraźni z dowolnym gatunkiem rośliny lub owada. Uważam, że jest to świetny pomysł również dla dzieci w szkole. Poniżej przedstawiam mój wywiad z przebiśniegiem:
Ja: Dzień dobry Przebiśniegu, nareszcie jesteś. Czy mogę zadać Ci kilka pytań?
Przebiśnieg: Oczywiście. Uwielbiam rozmawiać, a więc chętnie odpowiem na Twoje pytania.
Ja: Zastanawiam się skąd wzięła się Twoja nazwa. Możesz mi to wyjaśnić?
Przebiśnieg: Moja łacińska nazwa Galanthus wywodzi się od greckich słów: gala oznaczającego "mleko" oraz anthos oznaczającego "kwiat". Natomiast polska nazwa pochodzi od tego, że kwitnę bardzo wcześnie i często muszę przebijać się przez śnieg.
Ja: A w jakim okresie można Cię spotkać tak pięknie pachnącego jak dziś?
Przebiśnieg: Kwitnę w okresie od lutego do kwietnia, więc wtedy możesz mnie wypatrywać.
Ja: A czy nie jest Ci zimno o tej porze roku? Przecież często musisz przebywać obok mroźnego lodu....
Przebiśnieg: Nie, jestem tak stworzony, że gdy jest zimno płatki mojej korony zamykają się i chronią mnie przed niekorzystnymi warunkami.
Ja: Słyszałam, że wszystkie Twoje części są lekko trujące. Czy to prawda?
Przebiśnieg: Tak, to prawda dlatego nie próbuj mnie jeść.
Ja: Mam jeszcze ostatnie pytanie. Dla kogo tak pięknie pachniesz?
Przebiśnieg: Mój zapach ma zwabiać pszczoły, ponieważ są mi potrzebne, aby się rozmnażać.
Ja: Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia.
Przebiśnieg: Ja również dziękuję. Pa pa
Na dzisiaj to wszystko:) Do zobaczenia w kolejnym wpisie.